Jak minęły wam walentynki.? Ja osobiście spędziłam je z cudowną osobą w cudownym miejscu. Jak się domyślacie spędziłam je z Johnem. Zaraz po szkole poszliśmy na spacer, a potem do niego na kakao. Bo jak można spędzić walentynki bez tego cudownego napoju. Siedzieliśmy u niego 2 godziny. W sumie większość przegadaliśmy, a na koniec dostałam od niego cudny łańcuszek. Około 18 wraz z Folgen, Mirell, Michael, Patrkckiem poszliśmy do kina na cudowną komedie i że cię nie opuszczę... Ja swoje spędziłam cudownie z cudownymi ludźmi. Jednak te walentynki były wyjątkowe też dlatego, że właśnie dziś mija miesiąc od początku naszego związku.
Z tej okazji życzymy wam zakochanym szczęśliwych i wytrwałych związków,
a samotnym znalezienia własnego ideału.
Liczymy również na wasze walentynkowe przeżycia
Lacheln i Folgen.!
Życzę Ci szczęści i dużo, dużo miłości! ;* Ja w tym roku walentynki spędziłam sama, bo na razie z nikim nie jestem. Musi mi wystarczyć paczka chipsów + telewizor i dobry film. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga http://pushyourselftochange.blogspot.com/
Też byłam na "I że Cię nie opuszczę". Nie wyobrażam sobie takiego życia i podziwiam tego faceta w prawdziwym życiu, że się nie poddawał przez tak długi czas :> Zapraszam do siebie na tiruraru.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa także spędziłam sama, dwa tygodnie przed walentynkami zerwałam. Ale teraz aż lepiej się czuje:))) A Tobie życzę szczęścia w miłości:)
OdpowiedzUsuńObserwuje
Słyszałem że ten film jest dosyć super a co do waszego miesiąca !!! życze wam miłości do śmierci :D Zapraszam do mnie, tym razem recenzja bardzo bolesnego i prawdziwego filmu "Blue Valentine" ;))
OdpowiedzUsuń` Kocham ten film. :)
OdpowiedzUsuńthx i nawzajem :P
OdpowiedzUsuń