piątek, 6 stycznia 2012

thorns on the heart

Może teraz coś o przyjaźni u F , bo przecież całe moje życie nie toczy się wokół miłości ...

Mam wielu '' przyjaciół '' , ale nie wiem czy każdy z nich jest wierny . Ale na jednym przyjacielu się przejechałam , no cóż żyje się dalej . Tęsknie za nią ...
Zacznijmy od początku historii .

Poznałam ją , kiedy szłam do komunii , jak były te wszystkie spotkania , wybory sukienek , śpiew .
Siedziała koło mnie w ławce , bardzo ją polubiłam jako 8 letnie dziecko . Potem nasz kontakt się urwał , do gimnazjum . Patrząc na listy do jakiej klasy się dostałam , jej nazwisko budziło moje zainteresowanie , jednakże nie mogłam skojarzyć skąd je znam . Kiedyś z dziewczynami weszłyśmy na temat dzieciństwa , wtedy właśnie moja i jej opowieść się połączyły , ale nadal nie wiedziałyśmy , że poznałyśmy się jako dzieci . Powróciwszy do domu , natchnęło mnie by zobaczyć zdjęcia z komunii . Wtedy rozpoznałam ją , zaczęłam się śmiać i zadzwoniłam do niej . Spędzałyśmy ze sobą każdą możliwą chwilę , jej mama był surowa i na mało rzeczy jej pozwalała , a jej tata zmarł gdy miała 7 lat . Buntowała się Dziadkowi i Babci , a mamie to już za bardzo . Po mimo to była pomocna i jak mi się wydawało to wierna . Miała Ona przyjaciela , którego w podstawówce nienawidziła a teraz ufa do granic . Ja mówiłam jej pewne skryte rzeczy , potem docierały one do niego , a on gadał wszystkim ; c. Tyle razy rozmawiałyśmy o tym , łzy leciały ciurkiem , wtedy myślałam , że zrozumie  , myliłam się . Potem jeszcze doszła pewna dziewczyna Gloria . Tą dziewczynę byłam wstanie zabić , wbić jej nóż w plecy , cokolwiek .. Tak jej nie cierpiałam , na jej widok to dym mi z uszu parował ... Przez nią były gorsze kłótnie. Pewnego dnia Gloria napisała do mnie , powyzywałyśmy , powiedziałyśmy co siedzi nam na myśli , powiedziałyśmy sobie wiele , pewnie i za dużo , ale ze złości i bezradności mówi się wszystko. Do drzwi zapukała Paris ( moja przyjaciółka o której mowa) , zapytałam po co ona przyszła , ona odpowiedziała , że podjęła decyzję , że wybiera mnie od Glorii , powiedziała , że do niej idzie jej to powiedzieć . Po 30 minutach wróciła , rzekła , że Gloria gdy to usłyszała zamknęła jej drzwi przed nosem . Nic więcej nie zdążyła powiedzieć , musiała wracać do domu.  Nie mogłam już , pisałam na Gadu z Lachlen , a u niej była Bekannt , wiedziały , że coś jest nie tak, powiedziałam im wszystko , wtedy po 10 minutach przyszły do mnie z lodami , a mi łzy płynęły jak rzeka . Nie wiem z czego, może z tego , że mam dość , czy może z tego , że mam wspaniałe przyjaciółki które przyszły mnie pocieszyć i rozbawić .. Jadłyśmy te pyszne lody i opowiadałam im ze szczegółami ,  pokazałam rozmowę . Zaczęły puszczać wesołe piosenki i tańczyć , robić głupie zdjęcia . Było dobrze przez kilka dni ... Paris oznajmiła , że się wyprowadza w góry i nie ma nic do gadania . Popłakałam się  . Na szczęście spędziłam z nią wakacje , ale potem mało kiedy do mnie dzwoniła , myślałam , że nie może , ale odzywała się do Glorii i do tego przyjaciela , serce kuło jak ciernie , ale udawałam obojętną . Pisałam jej , że jest mi cholernie przykro i takie tam , a ona , że przeprasza , na pewno zadzwoni i przyjedzie , spotkamy się ... Do tej pory tego nie zrobiła ...


thorns on the heart - ciernie na sercu .

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podobają twoje historie :) Zapraszam do mnie na nową recenzję - Tym razem filmu "Czarny łabędź" :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za dodany komentarz ! ; **
Na pewno się odwdzięczymy . ;)