wtorek, 27 grudnia 2011

It's like to have met behind dreams ...

Folgen .
Ja też przeżyłam zawód miłosny ,  jak pewnie wielu z was . Przyznam ze ta miłość toczy się dalej chodź , najchętniej kopnęła bym ją w cztery litery . Tak bywa , serce nie sługa . Poznałam go dopiero w gimnazjum, na początku , kto by pomyślał, że taka '' grzeczna dziewczyna '' może zakochać się w '' realistycznym łobuzie '' . No ale jednak tak się stało , uczucie było odwzajemnione , do pewnego czasu z jego strony . Pozwolę sobię nazwać go Belick . Wydarzyło się coś , co każdy z nas wolałby uniknąć , czyli coś palnęłam i to odwróciło się w moją stronę , on napisał ze koniec naszej znajomości. Nie odzywaliśmy się długo , bardzo długo , wiedziała o tym tylko Lachlen i Paris . Po tym okresie odezwał się , napisał mi ze przeprasza za tamto , a ja głupia wybaczyłam i powiedziałam , że musi się starać o naszą znajomość i tak było. Myślałam , że będziemy dobrymi znajomymi, a tu jednak uczucie wróciło. Problem w tym , iż on kogoś miał . Jednak postanawiał się ze mną spotykać, gadać, na przekór jej . To były fajne chwile , ale żałuje tamtego co wtedy zrobiłam . Może teraz było by inaczej, moje marzenia znikły w przeszłości , nie ma ich już przede mną ... Teraz rozmyślam co by było gdyby ... Ale czy warto ? Teraz gadam z nim normalnie , ale on pewnie sam nie wie , że daje mi nadzieję , której okropnie nie chce , pozbyłabym się tej miłości , znajomości , najlepiej Jego. Ale nie da się , jedynie w moich marzeniach ...

It's like to have met behind dreams ...- To jak mieć spełnione za Sobą marzenia ...

2 komentarze:

Dziękujemy za dodany komentarz ! ; **
Na pewno się odwdzięczymy . ;)